Powiem Wam szczerze. Cykl „książkobranie”, który powstał swego czasu na moim blogu, to obecnie mój wielki wyrzut sumieni. Coś, co mi nie wyszło, co mi nie szło i… stresowało mnie.…
Slider
-
-
Dom i wnętrzaSliderżycie!
PŁATKI WIELORAZOWE, SZAMPON W KOSTCE I KUBECZEK MENSTRUACYJNY, CZYLI TRZY KROKI W TROSCE O ZDROWSZĄ PLANETĘ
Autor: Miss FerreiraDziś kilka słów o tym, co nowego w moim małym boju o trochę lepszą Ziemię. Zawsze, kiedy robię krok dalej, w byciu bardziej troskliwym użytkownikiem planety, zachodzę w głowę, dlaczego…
-
Obserwuję ten proces każdego roku. Kiedy przychodzi mroczny listopad, mój wewnętrzny kolorowy ptak odlatuje. Nie mam pojęcia dokąd, zakładam, że do krainy wiecznego lata. Ze strychu wywlekam pudła pełne ciepłych,…
-
Obudził mnie poszept deszczu. Jeszcze przez moment próbowałam zatrzymać sen pod powiekami. Niedorzeczne nocne obrazy rozpływały się w rzeczywistości dnia. Łapałam je niezdarnie, chcąc sobie przypomnieć zakończenie, ale już wtedy…
-
Niebo w gębie!Sliderżycie!
WARSZTATY KULINARNE W SZWEDZKIM STOLE – RELACJA I PRZEPISY
Autor: Miss FerreiraA więc było to tak. Początkowo sądziłam, że warsztaty z gotowania poprowadzę śpiewająco. Im bardziej zbliżał się ten dzień, czułam nadciągający powiew tremy. Jego nieśmiałe podmuchy zapładniały moją głowę wątpliwościami,…
-
Te zdjęcia robiliśmy naprędce. Gonił nas deszcz, czas i nerwy. Pożegnaliśmy się byle burknięciem, a kiedy je zobaczyłam, pomyślałam: bosz, to wszystko już było. Ta ulica, ta jesień, ten płaszcz,…
-
Wiem, że tam Jesteś. Że masz twarz, nazwisko i uczucia. Że jesteś prawie jak ja. Prawie, bo ja nigdy nie czułam podobnego strachu. Mogę Ci mówić, że wiem, co czujesz,…
-
Nie wiem, jakie słowo najbardziej pasuje do tej dzielnicy. Pokraczna? Szkaradna? A jednak każde miasto posiada zakątek, będący wybrykiem natury. Niepasującym puzzlem ślepym zaułkiem, ułomną kończyną miejskiego organizmu. Tam nie…
-
Lato odeszło nagle. Twarz wciąż miałam umorusaną opalenizną, kiedy przyszło mi szukać czapek i rękawiczek na strychu. Jesień próbowała mnie przekupić garścią zeszłorocznych monet, upchniętych po kieszeniach kurtek i płaszczy.…
-
Maleńki czarny punkt zakwitł na horyzoncie. Dzień był z rodzaju tych starzejących się letnich. Ze zmarszczkami zoranych pól i siwizną babiego lata. Jesień smyrała po kostkach jak zimne powietrze podczas…