Z trwogą obserwuję demoralizujący wpływ rodzimych polityków na życie płodowe.
Oto bowiem mały intruz, który zajął w moim wnętrzu skromny lokal, o niewielkim może metrażu, acz z wszelkimi innymi wygodami – darmowe jedzonko i drinki, pływalnia, ciepełko etc, zaczął wykazywać niepokojący wzrost testosteronu w organizmie. Wzorem pOsłów, daje upust nadmiernemu szaleństwu hormonów poprzez wyładowania o naturze czysto fizycznej, rozumianej jako kopniaki w żebra!
TVN24 zrównał się z Cartoon Network jeśli chodzi o poziom przekazywanych wartości 🙁
Boję się, że jak następnym razem włączę tv zobaczę „Laboratorium Niesiołowskiego” i nie wiem, na którym kanale się tego spodziewać!
Czas zatem wyłączyć ekran odbiornika telewizyjnego i zacząć edukację prenatalną. Niech mały damski bokser panoszący się w moim brzuchu, wie że przemoc wobec kogokolwiek jest zła, wobec kobiety niewybaczalna, a względem własnej matki to już hańba!
Liczę się jednak z tym, że jako dorodny młodzieniec może rzucić mi w twarz, że zamknęłam przed nim wrota do kariery politycznej! Trudno.
Drodzy politycy!
Ogłaszam zapisy na prenatalny kurs savoir-vivre! Niech Was słowo „prenatalny” nie zraża, wszak wielu z Was tam własnie utknęło 😉
Dzisiejsze zdjęcia wymagają komentarza. Robiła je Ala, która jest tyleż skromna co zdolna. Alu – skromność stosujemy z umiarem! Co za dużo to niezdrowo! Przy tej okazji zapraszam Was z całego serca na bloga Fashionkiss, możecie podejrzeć jak ubiera się ulica i poczytać naprawdę zabawne teksty!
A Ali i Jędrkowi serdecznie dziękuję, że mnie wzięli pod swe skrzydła i tak skutecznie obfotografowali!
Ściskam Was
Sara
spódnica – prezent od mamy
sweterek – lumpex
koszula – ukradziona mężowi
szpilki – Stradivarius
