TA SUKIENKA!

Autor: Miss Ferreira

Tego dnia oznajmiłam dzieciom „wieczorem jedziemy do Felicity”. Te zaczęły skakać ze szczęścia, wywijać fikołki i biegać w kółko, jak zawsze, kiedy informuję ich o zaplanowanej atrakcji.
Felicity jest ogromnym molochem handlowym w Lublinie, do którego zaglądam tylko, kiedy życie postawi mnie pod ścianą. A z dziećmi, to już całkiem – kiedy życie postawi mnie pod ścianą i przyłoży do skroni spluwę.
Musiałam więc sprowadzić dzieci na ziemię, tłumacząc, że Felicity, to nie Disneyland, a następnie w tę ziemię wbić, informując, że jedziemy tam, aby kupić tacie koszulę. I żeby naprawdę powściągnęły cugle swojej euforii, jeśli im życie miłe.
Ponieważ w tym wiejskim buszu nieco zdziczały, poinstruowałam je także, jak w centrum handlowym należy się zachować. Zabroniłam więc stanowczo lizania witryn sklepowych i zaglądania obcym ludziom do przymierzalni.
O zachodzie słońca ruszyliśmy więc wesołą gromadką w stronę Szczęśliwego Miasta.
Zadziwiająco gładko poszły nam sprawunki. I kiedy już już opuszczaliśmy Szczęśliwy Moloch Handlowy zobaczyłam JĄ! Jak kaskadą kropek spływała wdzięcznie z manekina…
Ta sukienka. O której cichutko sobie marzyłam już rok temu, kiedy pokazywały ją wszystkie it girls na Instagramie i tylko ja jedna nie mogłam cycków powlec tą szlachetną falbanką na dekolcie. Aż tu nagle była! Oddzielona ode mnie jedynie lśniącą szybą i nieznaną mi ceną na metce. Wtedy to, nie zważając na zły przykład, jaki daję dzieciom, przylgnęłam ściśle do witryny sklepowej, śliniąc się rzęsiście.
Oczyma wyobraźni zaś widziałam siebie gdzieś w okolicach Sycylii, trzymającą w dłoni filiżankę z siarczystym espresso. Nowa ja w czerwonej sukience! Słowiańska uroda, sycylijska dusza, latynoskie nazwisko. Dajcie mi parkiet! Niech spuszczę biodra ze smyczy.
Tak więc kupiłam tę sukienkę.
Wróciłam na moja mała pod lubelską Sycylię i przypomniałam sobie, że z egzotycznych podróży mam zaplanowane obecnie tylko wojaże w PUPie, czyli Powiatowym Urzędzie Pracy, który zaprawdę jest wyspą na Oceanie Absurdu.
Ale kij tam! Mam nową sukienkę, wszystkie problemy jakoś się ułożą! No nie?




sukienka – Bershka
trampki – Converse
łańcuszek – Apart

Podobne posty

20 komentarzy

Klaudia 30 maja, 2018 - 5:57 am

No jak Ciebie nie kochać..? Każdy Twój tekst, to dla niesamowite emocje :*

Odpowiedź
Kamila 30 maja, 2018 - 6:28 am

No ja to tak zdziczałam na mojej wsi,że zakupy ciuchowe tylko przez internet robię. Dzieci już tak się przyzwyczaiły, że jak ostatnio moja mama spytała kto im kupił takie ładne buty – córka od razu wypaliła – PAN KURIER!!:)
Twoje grochy cudne są!

Odpowiedź
Beata 30 maja, 2018 - 8:05 am

Mojemu dziecku też wszystko kupuje kurier:))))

Odpowiedź
Asia 30 maja, 2018 - 6:47 am

Piękna…. 🙂

Odpowiedź
Askadasuna 30 maja, 2018 - 6:54 am

Cudownie Ci w rej sukience ;-*

Odpowiedź
Beata 30 maja, 2018 - 8:05 am

Pięknie wyglądasz i pięknie piszesz

Odpowiedź
Monika 30 maja, 2018 - 8:11 am

No piękna jest ta sukienka jak nie wiem co, ale nistety biust mój nie nadaje się do noszenia takiego kroju. Ale, ze ja w tym rku akurta na Sycylię naprawdę się nie wybieram, to nie ma opcji, sukienkę czerwoną w kwiatki muszę sobie sprawić, choćby nie wiem co!

Buziaki przesyłam Pani Fereiro!

Odpowiedź
Hexe 30 maja, 2018 - 8:16 am

Zazdroszcze- mierzylam ja i mi ledwo zakrywa posladki ;P

Odpowiedź
StaraPannaZKotem 30 maja, 2018 - 10:30 am

W takiej sukience nie sposób nie podbić świata- jesteś na to skazana! <3

Odpowiedź
Gosia 30 maja, 2018 - 12:39 pm

powodzenia w PUPie, dasz rade! suknia na probsie (propsie?)

Odpowiedź
MK 31 maja, 2018 - 8:35 am

Czy Ty kochana nie miałaś podobnej sukienki z Mango chyba? Bo zobaczyłam ja kiedyś u Ciebie i szukałam tak długo aż w moje ręce w środku zimy trafiła podobna 🙂

Odpowiedź
Tynka 31 maja, 2018 - 4:07 pm

a ja już mam dwie sukienki w tym stylu, ale jak pokazałaś na insta pragnę i tej! zero minimalizmu, a na Realisation nie stać to chyba kupię 😉

ps. z urzędem tak się uśmiałam, ale co racja to racja!

Odpowiedź
Magda 31 maja, 2018 - 10:24 pm

Ehhhhh ta kiecka chodzi za mną, odkąd zobaczyłam ją na Instagramie… Ale cholera, ona zdecydowanie nie jest szyta na osoby o wzroście 175 cm 🙁

Odpowiedź
Ania 1 czerwca, 2018 - 12:56 pm

Boska Ty, boska sukienka!Aaaaa… idź w niej do PUP-u, miny obecnych tam ludzi….bezcenne.

Odpowiedź
Karolina 1 czerwca, 2018 - 1:25 pm

Przepraszam, że z takim przyziemnym i intymnym pytaniem, ale zastanawiam się, ile masz wzrostu i jaki rozmiar wzięłaś, bo ja przy moich 176 cm obawiam się, że będzie za krótka? Czaję się na tę sukienkę już jakiś czas, a niestety nie mam sklepu nigdzie w pobliżu.

Odpowiedź
Domi 4 czerwca, 2018 - 11:03 am

och czemuz ach czemuz tak późno przeczytałam tego posta? Raptem kilka dni temu szukałam takiej czerwonej sukieneczki by zrobić wielkie wrazenie i co? I pojechałam w starej kiecce + specjalnie kupionej czerwonej bluzeczce która była niewypalem. Ach ach…randka już skonczona i nie wiadomo kiedy i czy w ogole bede miała pretekts jeszcze by rzucić się w ramiona Berschce…

Odpowiedź
Różanecznik 4 czerwca, 2018 - 6:37 pm

Piękna. Ja też się ostatnio skusiłam na czerwoną sukienkę w białe groszki 🙂

Odpowiedź
MM 6 czerwca, 2018 - 8:38 pm

Kilka godzin przed tym,jak wrzuciłaś post zobaczyłam ją przelotnie na wystawie i postanowiłam,że muszę się jej przyjrzeć bliżej.Jak ją na Tobie zobaczyłam wiedziałam,że będzie moja?Zamówilam online,jakie bylo moje rozczarowanie kiedy okazalo sie ze ona nie jest w odcieniu głębokiej czerwieni jak na Twoich zdjęciach tylko w kolorze cegły,terakoty(eh te filtry..?)i że ledwo zakrywa mi tyłek?Ale tekst mega?Pozdrawiam!

Odpowiedź
Martyna 19 lipca, 2018 - 7:34 pm

Artykuł jest po prostu genialny. Sesja zdjęciowa także. Nic dodać, nic ująć, jestem zachwycona.

Odpowiedź
Julia 14 stycznia, 2021 - 6:27 pm

Sukienki dodają uroku i elegancji każdej kobiecie. Do tego delikatny płaszcz i wychodzi nam świetna codzienna stylizacja.

Odpowiedź

Skomentuj Martyna Cofnij odpowiedź