Kilka skutecznych rad jak znaleźć męża

Autor: Miss Ferreira
Kochani!
Mam to szczęście, że ja już znalazłam swojego ukochanego. Wyśniłam go sobie i jest, jednak nie miało to nic wspólnego z wróżbą i zabobonem.
Nie obraźcie się Panowie, ale takie czasy, że niełatwo znaleźć tego jedynego. Przyszło nam żyć w epoce Piotrusiów Panów i kochających inaczej… Pozostali to zaobrączkowani, bądź kawalerowie z odzysku. Gdzie zatem jesteście rodzynki w cieście? Dlaczego budzą w Was trwogę kobiety piękne, zdolne, niezależne? Czy naprawdę wszyscy rycerze zostali w średniowieczu?
Drogie Wolne Panie, jeśli wykorzystałyście już wszelkie konwencjonalne sposoby na znalezienie drugiej połowy pozostaje Wam modlitwa, post i magia…
Jeśli cały dzień będziecie pościć i modlić się do św. Andrzeja we śnie ukaże Wam się ukochany.
W sytuacji gdy Święty zawiedzie należy posiać ziarna lnu i konopi – gdzie Wam wygodniej – na polu czy w doniczce, ziemię zaś musicie grabić męskimi portkami i voila – to sprowadzi ukochanego pod sam próg drzwi. Gdyby to nie podziałało (podkreślam GDYBY, bo czemu miałoby to nie zadziałać?) to potrzebne Wam będą: lustro, jabłko, nóż, szczotka i świeca. Lustro stawiam przed sobą, w jabłko wbijamy nóż i trzymamy je w lewej ręce, prawą czeszemy włosy jednocześnie usilnie wpatrując się w lustrzana taflę. Ten który pojawi się i weźmie jabłko będzie Twoim mężem!
Jeśli jesteście ciekawe stanu cywilnego przyszłego męża, możecie liczyć kołki w płocie, na przemian mówiąc – kawaler, wdowiec, rozwodnik. Ostatni kołek prawdę Wam powie. Mało tego! Jego wygląd wiele sugeruje, bowiem tak właśnie będzie wyglądał Wasz mąż, np krzywy, stary, gruby…
Dla pewności utnijcie gałązkę drzewa wiśniowego i wstawcie do wazonu. Listki wypuszczone na Boże Narodzenie to ewidentny znak, że lada moment wyjdziecie za mąż.

Cóż myślę, że to rozwiewa wiele Waszych wątpliwości i rozwiązuje problemy. Do dzieła zatem! Drogie Panie bierzcie los w swoje ręce! Drodzy Panowie – strzeżcie się!

Dziś fotorelacja z przygotowań do andrzejkowej imprezy, mam nadzieję, że Wam się spodoba 😉

Ściskam Was
Sara

FOT. JA 🙂 (i statyw)

sukienka – heine
szpilki – cudeńka

Podobne posty

Napisz komentarz