To było tak. Przez wieś jechał wóz.
Zbynio urzeczony nieziemskim widokiem westchnął z zachwytem:
– Mamo, zobacz karoca jedzie…
I kiedy furmanka pełna siana zniknęła za zakrętem, Zbynio spojrzał na mnie z wyrzutem:
– Mamo, a gdzie księżniczka?
Tak więc postanowiłam zadość uczynić zbysiowym marzeniom i przebrałam się za księżniczkę!
Także teraz spokojnie mogę wskoczyć na pierwszy lepszy wóz z sianem i hajda!
Ściskam Was
Sara
PS Za zdjęcia odpowiada mój mąż, w nagrodę że tak ładnie się spisał gościnnie wystąpił w dzisiejszym poście 😉
sukienka – Sheinside
szpilki – allegro