Kochani!
Swego czasu byłam Jajkiem niespodzianką i jeśli chcieć kontynuować tę jajeczną metaforykę to obecnie jestem jajkiem na twardo i tylko dlatego, że chowam się przed słońcem. W przeciwnym wypadku awans na sadzone byłby nieunikniony.
Skoro już jesteśmy w kulinarnym temacie to przejdźmy do deseru, którym niewątpliwie są moje Snikersy!
Podobno granica między miłością, a nienawiścią jest bardzo cienka. Moje doświadczenie w tej materii również by na to wskazywało.
Naprawdę nie wiem, kiedy strzała Amora przebiła komorę mojego serca odpowiedzialną za modę i rozpaliła pochodnię miłości dla Snikersów. Dziś już wiem, że moje dotychczasowe życie bez nich było zdecydowanie uboższe.
A więc strzeżcie się, bo być może własnie teraz Amor napręża łuk w Waszym kierunku 😀
PS Zapraszam Was do konkursu, w którym możecie wygrać buty.
Nie pozwólcie zamienić się w jajko sadzone!
Sara
FOT. ANIA
Snikersy – DEA Shop
spodenki – H&M
marynarka – Next
top – lumpex
okulary – rynek