Kochani !
Dzisiejsze zdjęcia to owoc babskiego popołudnia spędzonego na plotkowaniu, piciu kawy, słuchaniu muzyki, przebieraniu, malowaniu, układaniu włosów, wyjściu na totalny mega hebel, marznięciu, dygotaniu, ocieraniu łez, zagryzaniu warg z zimna, sinieniu, szybkim powrocie do domu, piciu gorącej herby i błogim rozmarzaniu. Także co dobrze się zaczyna to i dobrze się kończy 😉
Przy tej okazji pozdrowienia dla panów z czarnych, stuningowanych Beemek, którzy radosnym gwizdem okazywali aprobatę dla tego co robiłyśmy.
foty by Weronika :*
spódnica – stradivarius
marynarki – jaśniejsza moja, ciemniejsza Weroniki
szpilki – chińczyk
torba – kreacjenatopie