Owinęłam się takim oto gustownym bandażem i brykam po betonie.
Był już „Buszujący w krzakach” i „Rain woman” czas na „Mumię”.
Każdy człowiek musi się jakoś wyżyć. I wbrew pozorom różnica między trzylatkiem i trzydziestolatkiem jest niewielka. Czasem zastanawiam się czy strojąc się, ciapiąc kosmetykami i mizdrząc do lustra to ja naśladuję dzieci czy dzieci mnie…
Złośliwych uprzedzam, że zdarza mi się wyżyć w nieco ambitniejszy sposób, używając organu odpowiedzialnego za rozumowanie.
Niemniej wyznaję teorię, że przedawkowanie szarych komórek skutkuje równie szarą rzeczywistością. Zatem odwieczna zasada, że wszystko, ale z umiarem, tu także znajdzie swoje zastosowanie.
Kiecka udająca bandaż, czy też bandaż podający się za kieckę (jak kto woli), który tak dumnie noszę, był obiektem moich westchnień już od kilku lat.
Dopiero niedawno poczułam, że w pełni na nią zasłużyłam i oto jest 😀
Tak właśnie odziana wybrałam się w zeszłym tygodniu do showroomu Monnari.
Relacja z tego wydarzenia niebawem na blogu. Tymczasem poniżej możecie zobaczyć moje stylizacje stworzone w całości z ubrań z najnowszej kolekcji Monnari.
Jeżeli Wam się podobają to możecie na mnie zagłosować. Kto najlepiej uzasadni swój wybór i odpowiedź prześle na konkurs@domodi.pl, wygra 200pln na zakupy w Monnari.
Dobrego dnia!
Sara
[ENGLISH VERSION BELOW]
sukienka/dress – Milanoo
marynarka/jacket – Sheinside
szpilki/heels – allegro
[ENGLISH]
Bandage dress was my dream since I first saw it. Finally, after some years of dreaming i have found the perfect one at Milanoo.
So here it is! We both are very happy to have each other 😉