Pisałam Wam ostatnio, że dzieci prosiły mnie o przystrojenie domu na Święta, a skończyło się na awanturze i strojeniu fochów.
Pozwólcie więc, że dopiszę do tej historii dobre zakończenie.
Otóż kiedy ochłonęłam i wytłumaczyłam dzieciom, jakie jest źródło mojej złości, obiecałam, że cały weekend poświęcimy na świąteczne dekoracje.
Ustaliliśmy plan działania. Najpierw wyprawa do lasu po wszystko, co może się przydać.
Potem wracamy, słuchamy świątecznej muzyki, palimy w kominku, jemy pyszne rzeczy i spędzamy razem czas, robiąc ozdoby.
O matko, jak ja odpoczęłam w ten weekend. Wyłączyłam myślenie, odcięłam się całkowicie od wszelkich wiadomości ze świata. Internet ograniczyłam do szukania świątecznych inspiracji.
Głowę wypełniłam rolkami po papierze toaletowym i mówię Wam, dawno nie miałam tak dobrze poukładane w głowie.
Jeśli zatem szukacie całkowitej odskoczni od nieśmiesznej rzeczywistości, to polecam Wam z całego serca, wyrwać czas na takie majsterkowanie.
Stwierdziliśmy rodzinnie, że był to być może najlepszy weekend w całym nieszczęsnym 2020 roku.
Przybywam dziś do Was z wpisem, bo zainteresowanie tematem było ogromne. Nie jestem autorką tych pomysłów, szukałam inspiracji głównie na Pintereście.
Czego będziecie potrzebować do wykonania ozdób:
– kleju na gorąco
– sznurka jutowego
– farby w sprayu
– starych papierów, tektur
– ozdób świątecznych z poprzednich sezonów
– gałęzi, szyszek, patyczków, orzechów
– pozostałe drobiazgi kupiłam w Obi i polecam Wam, bo mają nieziemski wybór wszystkiego (tam kupiłam laski cynamonu i suszone pomarańcze)
WIANKI I STROIKI
Styropianowe obręcze do wianków kupiłam w Obi. Spokojnie możecie wykorzystać to, co macie już w domu. My odnowiliśmy również wiklinowe wianki sprzed kilku sezonów i sztuczne wieńce.
Dużo osób pytało mnie, czy zielone wianki są prawdziwe. Są sztuczne, bo nic naturalnego nie wytrzymałoby kilku miesięcy. Nasze wieńce mają już kilka lat i myślę, że będą nam służyły wiele kolejnych.
Wianki ozdabialiśmy na różne sposoby. Jak widzicie każdy miał wizję, którą realizował. Szyszki i orzechy popryskane zostały farbą w spreju. Pytacie mnie często, jakiej używam. Każdej, która wpadnie mi w łapy. Te farby są do siebie podobne, najważniejsze to umieć się nimi posługiwać, czyli sprejować wszystko z dużej odległości.
Bazą pod wianki ze styropianu był materiał jutowy, który tez kupiłam w Obi. Materiał przymocowaliśmy za pomocą gorącego kleju. Myślę, że spokojnie sprawdzi się też sznurek jutowy.
Reszta to wyobraźnia. Dzieci mnie bardzo zaskoczyły swoją kreatywnością, a nawet zawstydziły.
Na kolejnych zdjęciach zobaczycie, jak zrobić jutowe kieszonki i kokardki.
WISZĄCE OZDOBY
Gdzieś mi mignęły mi te ozdoby na gałęziach i zainspirowały mnie bardziej niż cała reszta.
Takie proste, takie efektowne i pasuje dosłownie wszędzie. Wystarczy kawałek gałązki, trochę sznurka i nieco wyobraźni. Większość rzeczy robiliśmy sami. Gwiazdki i choinki wycięte z tektury i pomalowane sprejem na złoto, aniołki z papieru, szyszki, gwiazdy z rolek po papierze toaletowym. Zrobienie tego zajmuje naprawdę moment, a radość jest ogromna. Dzieci powiesiły ozdoby na oknach, a ja zrobiłam jedną do naszej sypialni.
CHOINKA NA ŚCIANIE
Nie ma miejsca na choinkę? Ależ to nie problem, można sobie jeszcze zrobić taką na ścianie.
U nas zawisła w kuchni na pustej ścianie i cieszy oko.
Wystarczyło kilka gałązek, sznurek jutowy i masa własnoręcznie robionych ozdób.
Czysta frajda!
Moi drodzy, to chyba na tyle. Nie zakończyliśmy wcale naszej produkcji. Stół w salonie nadal zawalony półproduktami, co chwilę widzę przy nim dzieci coś majstrujące.
Koniec końców pojęłam też, dlaczego dzieci tak naciskały, żeby JUŻ udekorować dom.
Dom wygląda teraz, jakby Święta były lada dzień i jakoś łagodniej dni upływają.
Dałam się nawet nabrać kilka razy, że jest jak dawniej.
3 komentarze
Świetne ozdoby, a najlepsza dobra rodzinna zabawa.
I dzięki za inspiracje 🙂
PS skąd te cudne renifery z brzuszkami?
Świetne ozdoby, a najlepsza dobra rodzinna zabawa.
I dzięki za inspiracje 🙂
PS skąd te cudne renifery z brzuszkami?
O mnie też ciekawią te renifery. Tzn. skąd?