DOM URZĄDZASZ DLA SIEBIE

Autor: Miss Ferreira

Wiem, że wpisy wnętrzarskie są Waszymi ulubionymi, przybywam więc z małą aktualizacją, bo prawdę powiedziawszy, salon jest już właściwie gotowy.
Raptem dwa lata minęły i bam! Jeden pokój w domu można uznać za skończony.
Jak już wspominałam we wcześniejszym wpisie brak gotówki na urządzenie domu, okazał się dla nas błogosławieństwem. Cieszy nas nie tylko każda minuta, którą tu spędzamy, ale każda pojawiająca się rzecz. Przybywają stopniowo, a więc to taka przedłużona przyjemność.
Nie wyobrażam sobie, że wszystko mogłoby przyjechać jednego dnia w jednej ciężarówce. I tak sobie myślę, słysząc znajomych pojękujących, że w rok po przeprowadzce już wszystko zrobiliby inaczej, że naprawdę mieliśmy szczęście, że życie zmusiło nas do czekania i kreatywności.
Uwielbiam nasz dom, uważam, że naprawdę odzwierciedla nasze dusze. Widuję regularnie przepiękne wnętrza tu i tam i nie mam poczucia, że nasze jest gorsze. Jest nasze.
Więc moja największa rada – urządzajcie dom dla siebie. Nie dla sąsiada, teściowej, ludzi z pracy, zazdrosnej koleżanki czy ludzi z internetu. Nie po to, żeby ktoś pokiwał głową z uznaniem, ale po to, żebyście WY w tym miejscu czuli się dobrze.
To tyle tytułem wstępu. A co nowego u nas?


ława kawowa – kiermasz Emaus Lublin. O tym miejscu warto wspomnieć ponieważ nie tylko jest to miejsce, gdzie można kupić starocie, ale przede wszystkim to miejsce z duszą, działające w ramach fundacji Między Nami. Wspiera osoby wykluczone społecznie, uzależnione od alkoholu, niepełnosprawne, żyjące w skrajnym ubóstwie, odepchnięte przez swoje rodziny.
A więc kupując tam, po prostu komuś pomagacie 🙂

Firanki
Czujni Czytelnicy wiedzą, że to doskonały moment, żeby mnie wykpić, bo dopiero co zarzekałam się, że nigdy w życiu firanek. I cóż powiesiłam je nie z miłości do tego elementu dekoracji, ale ponieważ nie dawało mi spokoju wrażenie, że okna są za małe w stosunku do salonu. Zgrzytało mi tak bardzo, że miałam do wyboru kupić nowe okna, co oczywiście wiązałoby się kuciem dziur w ścianach, jakimś kosmicznym wyczynem budowlanym za miliony monet, albo powieszeniem karnisza z firanką, który optycznie powiększył okna do optymalnych rozmiarów. Koszt: zasłony 15zł, karnisz 30 – wszystko w Ikei.
To dokładnie tak samo, jak wtedy gdy kupuję stanik z pushupem w Intimissimi za kilkaset złotych i tłumaczę sobie, że operacja cycków byłaby tysiąc razy droższa.

Etażerka
Od momentu przeprowadzki do nowego domu miałam takie jedno mikro-marzenie. Żeby gdzieś w wolnym zakamarku salonu zrobić kącik czytelniczy. Regał z książkami, obok fotel, malutki stolik, tak żeby odłożyć książkę i postawić filiżankę z kawą.
Odkładałam to moje marzenie w nieskończoność na później, wszak są rzeczy ważniejsze. Podczas piątkowej wyprawy do Ikei wpadłam na tę etażerkę. I już wiedziałam, że jeszcze tego samego wieczora zapełnię ją książkami.
Powiem tak – warto mieć małe marzenia, bo łatwo je spełniać, a radość wcale nie jest mniejsza niż z wielkiego marzenia.

Stół
Od zawsze wiedzieliśmy, że chcemy potężny ciężki stół, przy którym zmieści się na Święta cała rodzina. Długo rozglądaliśmy się za czymś fajnym, bezskutecznie. Mieliśmy jakieś nieuformowane wyobrażenie w głowach i tyle. Któregoś dnia zajrzeliśmy do Puffo i zraz przy wejściu stał ON. Stół z naszych nieforemnych marzeń. O bardzo ciężkim drewnianym blacie (czego nie oddają zdjęcia), przetykany żyłami barwionej na niebiesko żywicy. Stolarski majstersztyk.
Przyjechał dosłownie w zeszłym tygodniu. Cały wieczór spędziliśmy na przyglądaniu się wzorom słojów, odnajdując w nich kształty i postacie 😀
Na zdjęciach stół wydaje się mały, ale ma jeszcze dostawkę, która będzie nam służyła jako stolik biurowy. Z dostawką ma 260cm długości. Wygodnie może usiąść przy nim 12 osób.


podłogi w naszym domu to panele winylowe kupione w Komforcie
płytki to Vives Octogono

Lustro
A było to tak. Kupiłam lustro do przedpokoju. Nie miałam gdzie go postawić, więc postawiłam na chwilę na szafce. Zrobiłam dwa kroki w tył i doznałam olśnienia! To było dokładnie to, czego brakowało czarnej ścianie. Tak więc lustro samo sobie wybrało miejsce w domu.

Fotel Śnieżnik
Nasz żółty wyrzutek śmietnikowy zyskał kompana. Co prawda Śnieżnik nie ma aż tak dramatycznej historii, ale też jest staruszkiem i był odnawiany. Jeśli szukacie takich pereł meblowych, to jak zawsze odsyłam do Drewnianej Kamienicy.

Zielone taborety
Rzadko robię zakupy pod wpływem impulsu, ale tak było tym razem. Historia, którą ma za sobą chyba każdy. Przeglądałam instagrama, kiedy zobaczyłam u znajomej zdjęcie tych taboretów…
Minutę później już były w moim wirtualnym koszyku.
Nigdy tak nie róbcie!
Ja miałam szczęście, ale przecież mogłam kupić kota w worku.
Taborety są ze sklepu Homla.


Nasz żółty wyrzutek śmietnikowy zyskał kompana. Co prawda Śnieżnik nie ma aż tak dramatycznej historii, ale też jest staruszkiem i był odnawiany. Jeśli szukacie takich pereł meblowych, to jak zawsze odsyłam do Drewnianej Kamienicy.

Lampa nad stołem
W liceum miałam koleżankę. Przepiękną dziewczynę o posągowej urodzie, naprawdę można było się na nią zapatrzeć. Była tak samo piękna, jak niefotogeniczna. To stało się nawet obiegowym żartem, bo również na zdjęciu ze studniówki wyglądała jak Kulfon od Moniki.
I tak też jest z naszą lampą. W rzeczywistości jest zjawiskowa, na zdjęciu – ot, lampidło.

Tapeta w przedpokoju
O tapecie rozpisałam się ostatnio, po czym nie dałam nawet zdjęcia! Podtrzymuję moją teorię, że najlepszy sprawdzian dla związku, to wspólne kładzenie tapety na ścianę. Jeśli to Was nie złamie, to już nic Was nie złamie.

Co dalej?
W salonie właściwie już tylko wystające z sufitu tu i tam kable wymagają pracy. Jeszcze teściowa domaluje jakieś pośladki i voila!
W następnej kolejności musimy skończyć łazienkę na górze, którą widzicie. W miejscu, z którego robiłam zdjęcie będą prysznic oraz wanna. Poza tym kupione naprędce lustra chcemy zamienić na to samo, które widzieliście w salonie.
Nieustannie odkładamy na później naszą sypialnię, gdzie ciągle nie ma łóżka i śpimy na materacu, a ubrania są w pudłach i prowizorycznych szafach tekstylnych.
Co chyba najważniejsze, pokochaliśmy ten dom jakąś szaloną miłością, która każe nam za nim tęsknić, nawet kiedy jesteśmy na fajnych wakacjach i nie ma nic piękniejszego niż weekendy pełne ludzi, którzy wiedzą, że zawsze są tu mile widziani.


barek był robiony na zamówienie przez stolarza


Od momentu przeprowadzki do nowego domu miałam takie jedno mikro-marzenie. Żeby gdzieś w wolnym zakamarku salonu zrobić kącik czytelniczy.
Etażerka – IKEA


A było to tak. Kupiłam lustro do przedpokoju. Nie miałam gdzie go postawić, więc postawiłam na chwilę na szafce. Zrobiłam dwa kroki w tył i doznałam olśnienia! To było dokładnie to, czego brakowało czarnej ścianie. Tak więc lustro samo sobie wybrało miejsce w domu. Lustro – IKEA


lampa – PUFFO


Od zawsze wiedzieliśmy, że chcemy potężny ciężki stół, przy którym zmieści się na Święta cała rodzina. Długo rozglądaliśmy się za czymś fajnym, bezskutecznie. Mieliśmy jakieś nieuformowane wyobrażenie w głowach i tyle. Któregoś dnia zajrzeliśmy do Puffo i zraz przy wejściu stał ON. Stół z naszych nieforemnych marzeń.
Stół –PUFFO


zielone krzesła – PUFFO | taborety – Ikea


lampy- Ikea


schody robił stolarz, pan Maciek 606720708


umywalki nablatowe – KERRA (to marka supermarketowa, powinniście znaleźć w większości sklepów budowlanych


O tapecie rozpisałam się ostatnio, po czym nie dałam nawet zdjęcia! Podtrzymuję moją teorię, że najlepszy sprawdzian dla związku, to wspólne kładzenie tapety na ścianę. Jeśli to Was nie złamie, to już nic Was nie złamie.
Tapeta – Ubierz Swoje Ściany
taborety – Drewniana Kamienica


sofa – PUFFO

Podobne posty

39 komentarzy

Cynamonka 29 stycznia, 2019 - 5:23 pm

Jest idealnie! ?

Odpowiedź
Ania 29 stycznia, 2019 - 9:33 pm

Pięknie! My wprowadziliśmy się do naszego domu pod miastem 2 tygodnie temu..póki co jest dość surowo i kartonowo 🙂 Ale też uważam, że brak wolnej gotówki pozwoli go nam urządzić ze smakiem i będziemy się cieszyć z każdego zakupu 🙂
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za wpis ” TRAGIFARSA ZWANA PRZEPROWADZKĄ, CZYLI CO NOWEGO W NASZYM DOMU!”mój mąż obecnie jest na tygodniowej delegacji, a ja zostałam sama z 2jką córek na włościach i też mam różne myśli.. 🙂

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:39 am

Wysyłam Ci dużo ciepłych myśli, to nie jest łatwy moment i pewnie nieraz miewasz kryzysy <3

Odpowiedź
Joanna 29 stycznia, 2019 - 5:34 pm

Pięknie urządzony dom, gratuluję!
Moją uwagę zwróciło mnóstwo roślin, jak dbasz o swoją palmę i monstery? U mnie mimo regularnego podlewania, palma zwija liście i usycha.

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:18 am

No właśnie – monstera kocha suchość! Ja podlewam moje raz w tygodniu i to niewielką ilością wody – większy kubek :))

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:18 am

A z kolei palma lubi mieć wilgotno, nie mokro ale wilgotno 🙂

Odpowiedź
Kejt 29 stycznia, 2019 - 5:36 pm

Bardzo podoba mi się to, że wykorzystaliście zalety posiadania domu (wielkość) i nie zrobiliście wszystkiego „na jedno kopyto”. Każdy zakątek ma niepowtarzalny klimat: różne kolory, faktury, style… a jednocześnie jest w tym spójność. Jest pięknie, przytulnie, taki dom szyty na miarę. Nic dziwnego, że szybko do niego tęsknicie 😉

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:19 am

DZiękuję! Zawsze chciałam mieć dom pełen różnych „kącików”, które pozornie do siebie nie pasują :))

Odpowiedź
Agnieszka 29 stycznia, 2019 - 5:36 pm

Rewelacja! Piękny salon. Stół niesamowity 🙂

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:20 am

Dziękujemy!

Odpowiedź
Radownisia 29 stycznia, 2019 - 5:51 pm

Wspaniale, że uwielbiasz swój dom! Chociaż chyba każdy go polubi <3 a jeszcze bardziej jego właścicielkę 😉

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:20 am

Haha, dziękuję!

Odpowiedź
Erill 29 stycznia, 2019 - 6:20 pm

Że tak powiem, siostro 😉
Pod względem urządzania i kończenia domu to jesteśmy bardzo dalekimi ale jednak siostrami.
W listopadzie stuknęlo nam 5 lat od przeprowadzki. W październiku przemalowywalam i przemeblowywalam pracownie zmieniając ja w całkiem inne miejsce – jeszcze nie skończyłam ale już można pracować z otwartą głowa. Piętro wciąż kończymy. Ostatnio przyszło mi do głowy jak urządzić mały salon, pokój córki mojego Piotrka zaczyna nabierać jej charakteru a do gościnnej sypialni ciągle ratuje jakieś meble z kontenerow, albo lustra 😉 i zaczynam już szukać inspiracji na nową wersję łazienki na dole bo zaczyna mnie męczyć że jest ciemna i wybierana w ciemnym okresie myśli. Ale to po kolei. Uważam z biegiem lat że pięknym jest życie wedle tego że wszystko się zmienia i że jak coś wystarczy kanapa, dywan z stół czy tapeta i już mamy zmianę 🙂

Ach i poczucie domu w którym gości dobra energia która w ścianach zapisuja ludzie którzy są naszą rodziną z wyboru. Tak to też buduje ja tęsknotę i przyjemność z bycia w swojej przestrzeni która jest domem i Domem.

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:21 am

O tak – atmosfera w domu jest ważniesza od najpiękniejszej kanapy!

Odpowiedź
DaisyLine 29 stycznia, 2019 - 6:39 pm

Każdy kąt urządzony z niezwykłym smakiem. Masz rękę do wnętrz.

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:25 am

Dziękuję!

Odpowiedź
Paula 29 stycznia, 2019 - 6:53 pm

Piękne pomieszczenia czuć w nich dusze ☺☺☺

Odpowiedź
Bea 29 stycznia, 2019 - 6:54 pm

Mamy takie same nogi w stole, tylko nasz nie dorobił się jeszcze blatu, a ten Wasz stół ma blat idealny!

Odpowiedź
Anonim 29 stycznia, 2019 - 7:52 pm

Przepiekny dom:)

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:31 am

Dziękujemy!

Odpowiedź
Marta 29 stycznia, 2019 - 8:13 pm

Zakochałam się w tych pięknych schodach ?

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:37 am

Dziękujemy, nam schody chyba też nigdy się nie znudzą 🙂

Odpowiedź
Ania 29 stycznia, 2019 - 9:32 pm

Piękne wnętrze, a szafki łazienkowe również stolarz na zamówienie wykonał?

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:38 am

Tak, też na zamówienie!

Odpowiedź
My little piece of heaven 29 stycznia, 2019 - 10:57 pm

Jest pięknie!!! Patrząc na Wasz salon nasuwa mi się klimat jak w starej kamienicy <3 Super grają wszystkie elementy, uwielbiam miks starego z nowym! I kolory pięknie grają! Jest 10! 🙂

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 7:39 am

Och jaki miły komplement!

Odpowiedź
Ewa 20 lutego, 2020 - 11:00 pm

Czy na ścianach to cegła?

Odpowiedź
Basia Szmydt 30 stycznia, 2019 - 7:18 am

Mega wnętrze! Charakterne ❤️

Odpowiedź
Krystyna Bałakier 30 stycznia, 2019 - 9:49 am

Czuć, że w tym domu jest dobra energia. Wygląda bardzo przytulnie i ciekawie. Pozdrawiam Cię serdecznie Saro.

Odpowiedź
Sylwia 30 stycznia, 2019 - 10:00 am

Saro, masz wspaniały talent łączenia kolorów, stylów, faktur, starego z nowym. Jestem pod wielkim wrażeniem i jednocześnie zazdroszczę 🙂

Odpowiedź
Darp 30 stycznia, 2019 - 11:06 am

U mnie tapeta jakoś ciężko na relacjach się nie odbiła ale wykańczanie domu tak. Ja bym mogła mieszkać w pustych ścianach, odnawiać starocie, meblowac gdy mebel zawoła do mnie „bierz mnie”, a mój mąż chce mieć skończone wnętrze od A do Z. Idę do sklepu i nic za mną nie woła, nic mi się nie podoba… i jak się zgodzić, jak dogadać?

Odpowiedź
Miss Ferreira 30 stycznia, 2019 - 1:46 pm

O matko, najgorzej :(( Serio współczuję, bo wiem, jakie to jest frustrujące, kiedy nie możesz dogadać się z chłopem odnośnie urządzania domu. My z mężem jesteśmy w ogóle mistrzami kompromisu, nie forsujemy na siłę swoich pomysłów. Było wiele rzeczy z których zrezygnowałam ja i wiele, z których zrezygnował on. Poza tym mój chyba zaakaceptował, że mam do tego rękę i przewaznie zgadza się na wszystko, co przyjdzie mi do głowy 😉
Nie potrafię powiedzieć Ci jak się dogadać, bo to chyba bardziej kwestia Waszej relacji, niż urządzania domu.
Trzymam kciuki za kompromis!

Odpowiedź
Małgosia 30 stycznia, 2019 - 2:52 pm

Piękne i takie schludne,wszystko dopracowane.Pamiętam, jak lat temu 34,powiesiliśmy szafki w kuchni,w nowym mieszkaniu.Przyszła sąsiadka i zwróciła uwagę że wiszą nie symetrycznie,nie nad dolnymi itp.A nam tak pasowało i to dowód że robisz dla siebie.Pozdrawiam

Odpowiedź
Darp 31 stycznia, 2019 - 5:02 pm

Tracimy dużo energii na ciągłe dysputy, jakoś temat ogarniemy. On nie chce żyć cytuję „na wiecznej budowie” a ja go przekonuję, że brak komodki czy witrynki nie jest wieczną budową.
Wycena elewacji trochę go otrzeźwiła i wprowadził zarządzenie że oszczędzamy i kupujemy najpotrzebniejsze rzeczy 😉

Odpowiedź
Gość 30 stycznia, 2019 - 3:47 pm

Saro, gratuluję gustu i poczucia estetyki! Piękne wnętrze! Mogłabyś zdradzic gdzie kupiłaś obraz z górami i morzem? Czyżby to bylo dzieło teściowej? ☺️

Odpowiedź
Justyna 2 lutego, 2019 - 1:36 pm

Wasz dom jest przepiękny i bardzo, bardzo przytulny :)!!! Pozdrawiam serdecznie:)!!!

Odpowiedź
Ola 4 lutego, 2019 - 11:46 am

Pięknie! Proszę możesz mi powiedzieć jakiej szerokości są Twoje schody?

Odpowiedź
yasminsmell 15 maja, 2019 - 8:02 am

Pięknie – nieszablonowo i z klasą.

My mamy raptem mieszkanie, już ponad 3 lata, a nadal są niedoróbki, brak wykończeń… i co z tego? Powoli nabiera to wymarzonego ładu i przede wszystkim czujemy się w nim „w domu”. I to jest sedno 🙂

Odpowiedź
Anna 5 września, 2019 - 2:54 pm

Ciekawy artykuł, świetne zdjęcia ukazujące detale, fajna aranżacja wnętrz.

Odpowiedź

Napisz komentarz